Czy kot zaszkodzi ciąży?
Czytelnia

Czy twój kot lubi twoją ciążę?

Najpierw kot: rozpieszczony, oczko w głowie. I fajnie. Potem ciąża i pierwsze pytania rodziny. Co z nim teraz zrobicie? Jakby coś trzeba było zrobić… Choć w sumie nie wiadomo, dlaczego. O, przepraszam: zaraz ktoś powie, że kot będzie zazdrosny o ciążę i dziecko. I jeszcze do tego toksoplazmoza, o której piszę tutaj: Toksoplazmoza, kot i ciąża. I w głowie kołacze się pytanie: czy kot zaszkodzi ciąży?

Twoja ciąża nie denerwuje kota.

Sama ciąża, jako taka nie ma wpływu na zachowanie kota. Opiekunki kotów czasem opisują większą „czułość” jaką okazują im ich koty w tym czasie. Inni sygnalizują, że kot się obraził. W domyśle: pewnie jest zazdrosny. To raczej subiektywne odczucie. W każdym razie, nie ma żadnych badań, które potwierdzałyby, że koty w jakiś pozytywny lub negatywny sposób reagują na ciążę opiekunki. Inna sprawa, że w ich środowisku może wtedy zajść wiele zmian. Jedne mogą odbierać to pozytywnie, inne negatywnie.

Kot się cieszy, bo przez ciążę jesteś w domu.

Załóżmy, że w okresie ciąży więcej jesteś w domu. Masz więcej czasu dla siebie i dla… kota. Częściej wypoczywasz na sofie, czy w fotelu. Może więcej leżysz w łóżku i kot ma okazję częściej zameldować się „w nogach”. Jeśli twój kot lubi być blisko ciebie i ceni sobie towarzystwo ludzi, to na pewno będzie okazywał zadowolenie z tej zmiany.

Wasze relacje zapewne się jeszcze pogłębią. Pamiętaj, że kryzys może przyjść tu przed narodzinami dziecka i zaraz po nich. Jest bardzo prawdopodobne, że możesz mieć w tym czasie dla kota mniej czasu i cierpliwości, niż zwykle.

Nikt nie ma czasu dla kota, kiedy rodzina jest w ciąży.

Bywa i tak, że ciąża wprowadza w twoim funkcjonowaniu takie zmiany, że masz dla kota mniej czasu. Kot z pewnością zauważy różnicę. Jak zareaguje? To zależy od konkretnego osobnika. Może wcale nie zareagować. Może nawet się „ucieszyć”, jeśli dotychczas każdą drzemkę przerywano mu seansami niekoniecznie pożądanych pieszczot. Jednak najczęściej kot negatywnie odczuwa zmniejszenie poziomu zainteresowania ze strony domowników.

„Opuszczony” kot może wymuszać uwagę.

Na przykład uporczywie miauczeć, domagając się zabawy, czy nałożenia kolejnej dokładki karmy, choć wcale nie jest głodny. Może również zachowywać się w sposób, który opiekun uważa za „niegrzeczny”, a który gwarantuje mu, że uwaga zostanie czym prędzej przekierowana na niego. Dobrym przykładem jest zrzucanie przedmiotów z półek.

Jeśli kocie potrzeby emocjonalne nie są zaspokojone dłużej, nastrój kota zwykle się obniża.

Może zrezygnować z różnych aktywności i przestać zabiegać o kontakt, którego tak bardzo potrzebuje. Opiekun kota, pochłonięty innymi sprawami, może na to nawet nie zwrócić uwagi lub odebrać pozytywnie (kot w końcu jest „grzeczny” i nie przeszkadza).

Złe samopoczucie kota sprzyja powstawaniu problemów behawioralnych.

Kot może na przykład zacząć sikać poza kuwetą, lub nadmiernie się wylizywać. Bywa, że niezaspokojoną potrzebę kontaktu z człowiekiem kompensuje sobie… jedząc. Kluczem do zapobiegania takim problemom jest zaspokojenie potrzeb kota. Zabawa, poświęcanie mu uwagi, urozmaicanie otoczenia.

Podzielcie się kocimi obowiązkami.

Jeśli dotąd kotem zajmowała się tylko kobieta, najwyższy czas to zmienić. Kot, którym zajmuje się tylko jedna osoba, na dodatek poświęcając mu sporo czasu, będzie się czuł bardzo zagubiony, kiedy ta sytuacja gwałtownie się zmieni. Warto zastanowić się, kto będzie bawił się z kotem w początkowym okresie po urodzeniu się dziecka, kiedy zamieszanie w domu jest największe. Kto będzie w tym czasie dbał o regularne sprzątanie kuwety?

Takie zmiany warto przedyskutować i wprowadzić wcześniej, niż tuż przed porodem. Zmiana przyzwyczajeń też wymaga czasu. Dobre relacje z więcej niż jedną osobą są dla zwierząt bardzo korzystne i mogą skutecznie zapobiegać kryzysom.

Przygotuj kota na narodziny dziecka.

Warto sensownie przygotować kota na pojawienie się nowego człowieka w domu. Zapomnij o mitach na temat kotów atakujących niemowlęta, przegryzających gardła, czy duszących dzieci w kołyskach. To zasoby ludowych horrorów służących jedynie straszeniu.

Planuj z wyprzedzeniem, by zminimalizować stres (swój i kota).

Dziecięcy pokoik warto przygotować trochę wcześniej. Pozwól kotu oswoić się z nowym otoczeniem i przedmiotami. Nie trzeba martwić się tym, że nasz zadbany, zdrowy kot będzie wąchał wózek, czy wypróbuje miękkość kołyski. Pozwólmy mu na to, nic się nie stanie! Można do środka kotu włożyć kocyk, by nie zostawiał sierści na tapicerce i dziecięcej pościeli. Generalną zasadą jest zdrowy rozsądek i dbałość o higienę.

Regularnie odrobaczaj kota i dbaj o czystość kuwety.

Terminy odrobaczania ustal z lekarzem weterynarii. Nie lekceważ tego. Nie chodzi tylko o czas oczekiwania na narodziny dziecka. Glisty i tasiemce to niechciani goście w naszym domu.

Kot może być wspaniałym przyjacielem dziecka.

Wielu ludziom towarzyszy od narodzin. O tym, jak budować dobre relację pomiędzy dzieckiem, a kotem, napiszę niebawem.

Magdalena Nykiel

UWAGA! Artykuły, opracowania oraz inne treści publikowane na tej stronie, o ile nie zostało to zaznaczone inaczej, są własnością Magdaleny Nykiel i ich wykorzystanie, kopiowanie i przetwarzanie we fragmentach lub całości bez pisemnej zgody autorki jest zabronione.